Translate

wtorek, 19 marca 2013

Hydrolaty w pielęgnacji


Hydrolaty to wielkie bogactwo dobroczynnych składników prosto z natury. Przyzwyczaiłyśmy się do tego, by do pielęgnacji twarzy używać toników i innych preparatów a o hydrolatach – choć są tak wspaniałe nie każdy słyszał. A szkoda.

Hydrolaty, zwane inaczej wodami kwiatowymi lub destylatami.  Powstają – tylko i wyłącznie – jako produkt uboczny procesu destylacji olejków eterycznych z roślin. Proces destylacji przeprowadza się z zastosowaniem pary wodnej i poddaje się jemu różne części roślin – np kłącza, liście, kwiaty, bądź po prostu całe rośliny. Produktem ubocznym są właśnie hydrolaty czyli woda zawierająca rozpuszczone części składowe roślin oraz niewielki procent olejków eterycznych (około 0,5-1%)
To właśnie zawartości olejków hydrolaty zawdzięczają swoją moc działania.

Jakie są zalety hydrolatów?
Do niedawna zupełnie bezużyteczne, teraz coraz bardziej doceniane ze względu na walory pielęgnacyjne. Subtelny zapach jest zaproszeniem do zmysłowej pielęgnacji. Jest on delikatniejszy niż zapach samego olejku eterycznego (a czasami nieco inny, gdyż woda podestylacyjna zawiera prócz olejku inne składniki) dlatego też zwykle nie podrażnia skóry i jest przyjazny dla zmysłu powonienia.
Ph hydrolatów często jest zbliżone do odczynu występującego na skórze ludzkiej – doskonale nadają się one zatem do tonizowania po demakijażu oraz przemywania skóry w ciągu dnia. Także jako dodatek do rozrabiania masek np glinkowych.

Ponieważ istnieje wiele hydrolatów, pozyskiwanych z najróżniejszych roślin, można je dostosować do każdego typu cery, w każdym wieku. Także dla cer wrażliwych i delikatnych.
Niektóre z hydrolatów działają stymulująco na skórę, niektóre łagodzą podrażnienia, są takie które działają antybakteryjnie, przyspieszają gojenie ran i zmian skórnych. Część z nich ma kojące i wzmacniające działanie, uszczelniają naczynia krwionośne, redukują rumień na twarzy. Są też takie, które idealnie nadają się do pielęgnacji skóry pod oczami – zmniejszają obrzęki, usprawniają krążenie krwi.

Moje ulubione hydrolaty to te pozyskiwane są z marchwi, róży, lawendy, cytryny i  kadzidłowa. Poniżej pokrótce o nich.

Zdjęcie pochodzi ze strony: http://www.malie.com/ingredients_hawaiian_hydrosols.php

Hydrolat z nasion marchwi
Ma delikatny, ciepły zapach. Zawiera karoten, łagodzące sterole, pobudzające enzymy i uszczelniające flawonoidy. Zmiękcza naskórek, regeneruje go – hydrolat ten zaleca się do pielęgnacji skóry suchej, dojrzałej, po zabiegach mikrodermabrazji, eksfoliacji, depilacji. Ja lubię go także stosować w przypadku cer przesuszonych ale mocno zanieczyszczonych, bowiem działa łagodząco.

Hydrolat z róży
Wyjątkowy, kobiecy zapach tego hydrolatu jest prawdziwym zaproszeniem do rytuałów domowych. Daje poczucie zadbania i elegancji. Hydrolat ten zawiera wiele cennych składników takich jak flawonoidy czy kwasy organiczne. Pięknie nawilża, uelastycznia i napina naskórek. Podobnie jak olejek różany najlepiej sprawdzi się w pielęgnacji cer dojrzałych, przesuszonych, naczyniowych. Zastosowany w postaci okładu prawdziwie relaksuje, odpręża nie tylko skórę ale też koi nasze emocje. Stosuj go zawsze gdy tego potrzebuje Twoje serce albowiem olejek różany wzmacnia obszar serca, otwiera, oczyszcza i równoważy.

Hydrolat z lawendy
Zwykle jego zapach różni się nieco od zapachu czystego olejku lawendowego – na rynku jest wiele różnych hydrolatów lawedowych i różnią się one zapachami. Polecany do pielęgnacji wszystkich typów cer,  ponieważ jest wyjątkowo biozgodny ze skórą. Doskonale nadaje się także do pielęgnacji skóry głowy, po goleniu czy depilacji. Ma właściwości antyseptyczne – sprawdzi się dla cer trądzikowych. Uspokaja – także skórę podrażnioną słońcem. Delikatnie napina i równoważy skórę. Zmniejsza obrzęki i stany zapalne. Zawiera między innymi związki polifenolowe i trójterpenowe. Hydrolat ten możesz stosować również do pomieszczeń – działa oczyszczająco na wielu poziomach.

Hydrolat z kadzidłowca
To zdecydowanie mój faworyt. Pachnie specyficznie, orientalnie – nutą prawdziwego kadzidła (boswelia carteria) Dla mnie jest to zapach wewnętrznego spokoju, koncentracji, medytacji.
Zastosowany w pielęgnacji skóry działa delikatnie ściągająco na pory, uszczelnia naczynia krwionośne, działa silnie przeciwzapalnie (kwasy boswelinowe). Tonizuje i ujędrnia. Polecany dla skór alergicznych, naczyniowych, dojrzałych choć ja bym go polecała wszystkim bez wyjątku :))

Hydrolat z cytryny
Odświeża, tonizuje i rozjaśnia. Idealny dla cer mieszanych i tłustych ponieważ działa ściągająco. Zawiera niewielkie ilości witaminy C, pektyny, flawonoidy (rutynę, kwercytynę, argininę) dzięki czemu sprawdza się w pielęgnacji cer z problemami naczyniowymi. Działa bowiem antyoksydacyjnie, uszczelniająco, zmniejsza obrzęki. Pośrednio chroni kolagen – stabilizując witaminę C w skórze oraz hamując działanie hialuronidazy, enzymu rozkładającego nasz wewnętrzny kwas hialuronowy. Zapach jest dosyć delikatny, niestety nie aż tak piękny jak w naturalnych cytrynach :)

Hydrolat z rumianku rzymskiego
Zostawiłam go na deser :) Ponieważ jest wszechstronny, nadaje się nawet do najdelikatniejszych skór – na przykład do pielęgnacji skóry dziecka a także przyszłych mam. Pachnie subtelnie a jego działanie zawdzięczamy obecności olejku z rumianku. O rumianku można by rozprawiać wiele. To zioło cenione na świecie od zarania wieków, czczone w świątyniach, przybliżające nas do bóstw (poświęcone zwykle było bogom słońca) Jest to roślina światła, dobrego nastroju  o szerokim działaniu prozdrowotnym. Zastosowana na skórę koi podrażnienia (także po oparzeniach słonecznych), odświeża, delikatnie nawilża. Nadaje się do pielęgnacji intymnej. Rozpylany na pościel czy chusteczkę hydrolat regeneruje i wzmacnia układ nerwowy, ułatwia zasypianie. Daje poczucie bezpieczeństwa.
Stosuj go dla swojego ciała i duszy zawsze gdy jesteś przepracowana i zmęczona.

Zasady korzystania z hydrolatów
Zachęcałabym Cię do kupowania hydrolatów ekologicznych, najlepiej z certyfikatami. Wtedy masz pewność, że nie są zanieczyszczone, nie zawierają konserwantów.
Przechowuj je w lodówce – dzięki temu przedłużysz im życie a sobie zapewnisz frajdę zdrową pielęgnacją przez dłuższy czas.
Możesz rozpylać hydrolaty atomizerem bezpośrednio na twarz lub w pomieszczeniach, także na pościel, ręczniki etc. Możesz stosować je jak tonik – zwilżać wacik i przecierać twarz. Nawilżając hydrolatem gazę możesz robić okłady – na twarz czy inne części ciała, które tego potrzebują.
Wreszcie – możesz dodawać do kąpieli, płukania włosów, do tworzenia własnych kosmetyków. I zawsze wtedy, kiedy po prostu masz ochotę na odrobinę natury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz